Mullahs!
Po rewolucji religijnej z 1979 władzę przejęło islamskie duchowieństwo. Nieograniczoną władzą państwową zaczął dysponować Ajatollah Chomeini. Irańczycy mówią, że właściwie to jest taki sam reżim jak dla Polski lata komunizmu i zwierzchność radziecka. Z tą różnicą, że tutaj religia jest wykorzystywana do celów politycznych. U nas kościół był zawsze w opozycji do niej.
W szkołach trzeba się uczyć języka arabskiego, tak jak było z rosyjskim w Polsce.
Jest to oficjalny język islamu, w meczetach to tylko po arabsku.
Za plecami czai się Ajatollah Chameini. Sprawował władzę przed obecnym prezydentem Ahmadinedżadem. Był uznawany za jednego z reformistów, którzy sformowali dobry, kompetentny rząd. Obecnego prezydent, choć jest on laikiem, i tak wszyscy mają za marionetkę Mullów, czyli duchowieństwa.
Standardowy Mułła. Musi maszerować po ulicy, jak każdy inny śmiertelnik. Pewien taksówkarz z Teheranu zabrał mnie z dworca autobusowego do centrum miasta. Konwersacja od razu zeszła na politykę. "Chomeini mother fucker! Ahmadinejad mother fucker" - bez ogródek wyrażał swoje poglądy. Na poboczu w pewnym momencie pojawił się mułła, chciał złapać taksówkę. Ale jego nikt nie chciał wziąć. Mój taksówkach - przyszedł czas na demonstracje poglądów. Gaz do dechy, zajechał tamtemu drogę. Mułła uciekł w ostatniej chwili.
To był odosobniony przypadek. Większość Irańczyków reżimu się jednak boi. Choć jest nie do zniesienia.
Ponownie Qom, irańska Częstochowa
Po rewolucji religijnej z 1979 władzę przejęło islamskie duchowieństwo. Nieograniczoną władzą państwową zaczął dysponować Ajatollah Chomeini. Irańczycy mówią, że właściwie to jest taki sam reżim jak dla Polski lata komunizmu i zwierzchność radziecka. Z tą różnicą, że tutaj religia jest wykorzystywana do celów politycznych. U nas kościół był zawsze w opozycji do niej.
W szkołach trzeba się uczyć języka arabskiego, tak jak było z rosyjskim w Polsce.
Jest to oficjalny język islamu, w meczetach to tylko po arabsku.
Za plecami czai się Ajatollah Chameini. Sprawował władzę przed obecnym prezydentem Ahmadinedżadem. Był uznawany za jednego z reformistów, którzy sformowali dobry, kompetentny rząd. Obecnego prezydent, choć jest on laikiem, i tak wszyscy mają za marionetkę Mullów, czyli duchowieństwa.
Standardowy Mułła. Musi maszerować po ulicy, jak każdy inny śmiertelnik. Pewien taksówkarz z Teheranu zabrał mnie z dworca autobusowego do centrum miasta. Konwersacja od razu zeszła na politykę. "Chomeini mother fucker! Ahmadinejad mother fucker" - bez ogródek wyrażał swoje poglądy. Na poboczu w pewnym momencie pojawił się mułła, chciał złapać taksówkę. Ale jego nikt nie chciał wziąć. Mój taksówkach - przyszedł czas na demonstracje poglądów. Gaz do dechy, zajechał tamtemu drogę. Mułła uciekł w ostatniej chwili.
To był odosobniony przypadek. Większość Irańczyków reżimu się jednak boi. Choć jest nie do zniesienia.
Ponownie Qom, irańska Częstochowa
Trochę zdjęć na bazarze w Isfahanie. Nie tylko politycy, ale też przywódcy duchowi. Wszystko pomieszane
Znów Qom. Tym razem Chomeini we własnej osobie. Portretów obecnego prezydenta jednak nie uświadczysz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz